Wpływ diety na układ odpornościowy

    
      Nasze zdrowie zależ przede wszystkim od prawidłowo działającego układu odpornościowego. To właśnie odpowiednie proporcje komórek immunologicznych gwarantują nam odporność. Mechanizmy interakcji pomiędzy różnymi komórkami układu odpornościowego są niezwykle skomplikowane. Gdy zdrowo się odżywiamy, dbamy o odpowiednią ilość snu, oraz umiejętnie radzimy sobie ze stresem – nasz organizm jest w równowadze. Gdy zaczyna nam czegoś brakować – wszystko zaczyna szwankować. Niestety – nierównowaga jednego czynnika pociąga za sobą kolejne zmiany. Na sprawne działanie układu odpornościowego składają się między innymi interakcję z układem nerwowym, hormonalnym, oraz odpowiednia dieta. W tym artykule skupię się na wpływie diety na odpowiedź immunologiczną.


   Pierwszym niezwykle istotnym czynnikiem prawidłowej diety jest odpowiednia podaż pełnowartościowego białka. Jeśli nie dostarczamy go w wystarczającej ilości – nasz organizm wpada w tzw. Stan głodu białkowego (PEM – protein energy malnutrition). Towarzyszy temu zanik grasicy – a co za tym idzie spadek ilości limfocytów T (komórki te powstają i dojrzewają w grasicy). Skutkuje to znacznie zwiększoną podażą na zakażenia. Zaburzenie funkcji obserwowano przeze wszystkim w przypadku limfocytów Th – pomocniczych, które są niezwykle ważne w regulacji odporności. Ogólna ilość immunoglobulin w PEM może być podwyższona, jednak znacznie spada produkcja IgA – immunoglobuliny, która chroni nasze błony śluzowe. Stan głodu białkowego obserwuje się przede wszystkim u dzieci z krajów Trzeciego Świata, u cierpiących na anoreksję, oraz u wegetarian i wegan. Uzupełnienie białka z pokarmu roślinnego jest zdecydowanie utrudnione – chociażby ze względu na występowanie aminokwasów ograniczających, które utrudniają wykorzystanie pozostałych aminokwasów egzogennych.

  Przejadanie się zdecydowanie nie sprzyja odporności. Komórki tłuszczowe wydzielają wiele cytokin – zwłaszcza prozapalnych (IL-1, IL-6, TNF). U osób otyłych dochodzi do znacznie szybszego zaniku grasicy. Cierpi na tym zarówno odpowiedź komórkowa, jak i humoralna (z wytworzeniem przeciwciał).

   Bardzo ważną rolę w odporności odgrywają kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Kwasy te mają inne szlaki metaboliczne. Omega-6 przekształcają się do kwasu arachidonowego, który jest prekursorem prostaglandyn i leukotrienów – związków prozapalnych. Omega-3 przekształca się w eikozanoidy o działaniu przeciwzapalnym. Omega-3 i omega-6 konkurują o te same enzymy. Zwiększenie ilości omega-3 w diecie sprawia, że zostanie zahamowane wytwarzanie związków prozapalnych  z omega-6. W wielu doświadczeniach podawanie omega-3 łagodziło objawy autoimmunologii.

     Niedobory witamin i minerałów także znacząco osłabiają odpowiedź immunologiczną oraz prowadzą do wielu zaburzeń i nierównowagi poszczególnych ramion układu odpornościowego – Th1 i Th2. Th1 powiązane są z odpowiedzą komórkową, zaś Th2 z humoralną – aktywacją limfocytów B i wytwarzaniem przeciwciał. Taka nierównowaga jest charakterystyczna dla chorób autoimmunologicznych. Niedobór witaminy A osłabia odpowiedź komórkową. Zwiększenie ilości tej witaminy stymuluje odpowiedź immunologiczną, zwłaszcza związaną z Th2. Witamina E pobudza aktywność makrofagów, zwiększa wytwarzanie IL-2 oraz pobudza reakcje typu komórkowego (Th1). Niedobór B6 osłabia reakcję typu komórkowego. Braki w witaminie C osłabiają fazę wykonawczą odpowiedzi immunologicznej – komórki mają obniżoną zdolność do zabijania bakterii i wirusów. Witamina D3 zwiększa aktywność makrofagów. Główną funkcją makrofagów jest pożeranie bakterii. Odpowiedni poziom witaminy D3 w organizmie zapewnia skuteczną walkę z patogenami – a wiadomo, że przewlekłe infekcje bakteryjne prowadzą do wielu zaburzeń – w tym także autoimmunologicznych.

   Ważną rolę w regulacji układu odpornościowego odgrywa cynk i żelazo. Niedobór cynku upośledza odpowiedź typu komórkowego (Th1). Brak żelaza zmniejsza aktywność limfocytów T oraz ogranicza zdolności bakteriobójcze neutrofilów. Neutrofile to komórki, które stanowią pierwszą linie obrony przed patogenami. Zaburzenia będą więc powstawały w tym przypadku już na etapie odporności nieswoistej (wrodzonej). Za duża ilość żelaza jednak w krwiobiegu może jednak stymulować zakażenia bakteryjne. Bakterie wykorzystują bowiem żelazo do swojego wzrostu. W tym przypadku odpowiednie stężenie białek takich jak ferrytyna i transferyna może chronić nas przed infekcjami.

   Aby zachować zdrowie musimy dostarczyć do organizmu wszystkie te niezbędne składniki. Zauważcie, że nie ma nic na temat modulacji układu odpornościowego przez cukier. Tego nie potrzebujemy. Cukier w nadmiarze działa upośledzająco na limfocyty. To czego potrzebujemy, to pełnowartościowe białko, zdrowe tłuszcze, witaminy i minerały. W niemal każdej chorobie obserwujemy niedobór któregoś z tych czynników.














Komentarze

Popularne posty z tego bloga

MSM – komu pomoże, a komu zaszkodzi

Magnez a choroby nowotworowe

Mutacje genu CBS – gdy donory grup metylowych mogą szkodzić