Jak być zdrowym?


    Temat może trochę banalny, ale jakże ważny. Sporo osób mnie ostatnio pyta – co zrobić żeby być zdrowym.  Więc w skrócie odpowiem :) Jedni uważają, że za zdrowie odpowiada dieta – myślą, że sama zmiana stylu odżywiania wyleczy ich z wszystkich chorób. Inni uważają, że pozytywne myślenie. Generalnie wiele czynników składa się na nasze zdrowie. 


  Niestety – żyjemy w czasach, w których ciężko znaleźć w pełni zdrową osobę. Wyniki badań mówią same za siebie. Jak nie cukrzyca ,to choroba autoimmunologiczna. W dodatku każdy z nas miał w rodzinie kogoś chorego na raka, a jak nie to zna taką osobę co chorowała. Depresja, bezsenność, problemy socjologiczne, agresja, stany lękowe, problemy jelitowe, zgaga- tak można wymieniać bez końca.. Nie ma jednego złotego środka, który niczym magiczna pigułka zapewni nam zdrowie. Tak samo jak leki nam nie pomogą na choroby przewlekłe – ich powodem nie jest niedobór leków. No dobra, to co robić? Przedstawię w dużym skrócie 10 kroków do zdrowia.

1.       Zmień dietę. Zdrowe odżywianie jest niezbędne to tego, aby być zdrowym. Nie ma co się oszukiwać – to z jedzenia buduje się nasz organizm. Jedzenie rozkłada się w żołądku i jelicie – a następnie z tych rozłożonych elementów budują się nasze kości, mięśnie, stawy, skóra. To TY decydujesz, czy Twój mózg budują hamburgery Maka, czy dobrej jakości, nieprzetworzone jedzenie. Tak jak nie zbudujesz trwałego domu z byle czego, tak nie zbudujesz zdrowej i silnej osoby z kolokwialnie mówiąc – gówna. Co w takim razie jeść? Zdrowe i naturalne pożywienie – warzywa, owoce, orzechy, wywary na kościach, dobrej jakości mięso, jaja wiejskie.  Oczywiście nie wszystko każdemu służy – także ważne, żeby słuchać swojego organizmu. I nie smażymy na olejach roślinnych ( z wyj. Kokosowego) – kwasy nienasycone utleniają się i tają się prozapalne.

2.       Zadbaj o dobre trawienie. Gdy zdrowa dieta nam nie służy, mimo zmian mamy wzdęcia i problemy jelitowe – to znak, że czas zadbać o to jak trawimy. Co jemy jest ważne, ale jeszcze ważniejsze ile przyswajamy z dobrego jedzenia. Powinniśmy więc zadbać o odpowiednie zakwaszenie żołądka – tutaj pomocna może być woda z solą, z niefiltrowanym octem jabłkowym, czasem w skrajnych przypadkach doraźnie suplementy z kwasem solnym. Bez niego nie trawimy białek! Dalej trawienie odbywa się w jelitach – bez zdrowych kosmków jelitowych oraz bez odpowiedniej ilości bakterii pro biotycznych to trawienie jest upośledzone. Wywary na kościach są prawdziwą zupą mocy dla  naszych jelit! Co do probiotyków – tutaj godne polecenia są kiszonki oraz dobrej jakości suplementy pro biotyczne (np. Joy Day, vivomixx, sanprobi).

3.       Uzupełnij niedobory. Chciałabym powiedzieć, że zdrowa dieta wystarczy, żeby uzupełnić składniki odżywcze. Niestety – ale tak się dziś nie da. Gleby są wypłukiwane z minerałów i witamin. Ogrom pestycydów i środków chemicznych niszczy je. A co za tym idzie – warzywa i owoce mają dziś nawet o 70-80% mniej witamin i minerałów niż jakieś 40-50 lat temu. Oczywiście mimo tego należy je spożywać, bo zawierają masę substancji odżywczych i antyoksydacyjnych. Ale zapotrzebowanie na nie mamy większe. Zwłaszcza, gdy przez 20-30 lat odżywialiśmy się kiepsko i nagle coś zmieniamy. Warto zadbać przede wszystkim o witaminę D3 i K2, o witaminy z grupy B (uwaga – nie polecam z apteki z uwagi na toksyczne formy tj. cyjanokobalamina czy kwas foliowy – lepiej wybierać te łatwo przyswajalne i zmetylowane – metyl kobalamina – B12, folian – B9, fosforan pirydoksalu – B5 itp. – fajnym suplementem jest np. B-right Jarrow Formulas), niezbędnikiem jest też magnez (chelat, jabłczan lub cytrynian magnezu), selen, cynk, no i jod.

4.       Ogranicz ekspozycję na toksyny. Niestety mimo najlepszych chęci – całkowicie zanieczyszczeń dziś nie unikniemy. Ale można je znacznie ograniczyć. Już sama zmiana diety na jedzenie naturalne dużo zmieni – jedzenie nie powinno mieć składu – a już na pewno nie skład, gdzie większości składników nie jesteśmy w stanie przeczytać i rozszyfrować. Kolejna kwestia – co nakładamy na ciało, czym się myjemy. Szampony do włosów, balsamy, pasty do zębów, dezodoranty – zawierają całą masę środków rakotwórczych, żrących, glinu, fluoru, itp. Wybierając chociażby pastę bez fluoru, dezodorant bez soli glinu, szampony i odzywki bez SLS, parabenów, PEG, barwników – zrobisz Duży krok w kierunku zdrowia. Za balsam do ciała może posłużyć olej kokosowy, zaś za dezodorant – soda oczyszczona z wodą utlenioną. Z kolei do czyszczenia świetnie nadaje się ocet z olejkiem eterycznym, albo soda.  Zrezygnujmy w dalszej kolejności z pieczenia w folii, wywalmy garnki aluminiowe. To wszystko ma ogromne znaczenie!

5.       Nawadniaj się! Odwodnienie to prawdziwa plaga – i często przyczyna wielu dolegliwości – zaczynając  od trawienia a na bezsenności i bólach głowy kończąc. Woda jest nośnikiem wszystkich reakcji chemicznych! Każdy nasz narząd składa się z wody. Ile wody pić? Podziel swoją wagę przez 30 i masz ilość litrów wody. Uwaga – na każdą kawę przypada dodatkowe pół litra. Przy alkoholu także ilość wody wypijanej należy zwiększyć.

6.       Naucz się radzić sobie ze stresem. Chciało by się powiedzieć – nie stresuj się, ale każdy z nas wie – że to głupota J Nadmiar pracy, obowiązków, relacje z ludźmi – każdy z nas jest narażony na jakiś stres. Kluczem jest nauczyć sobie z nim radzić – a metod jest cała masa: trening autogenny, relaksująca muzyka, medytacje różnego rodzaju, sport, aromaterapia, EFT – wystarczy poszukać J Każdemu, kto martwi się i stresuje za bardzo polecam gorąco książkę Dale Carnegie „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” – tak na początek J Przy słabej odporności na stres pomóc może też magnez, witaminy z grupy B, czy różnego rodzaju adaptogeny tj. Ashwaghanda. Fajnym suplementem jest też Adrenal Optimizer (Jarrow Formulas).

7.       Zaakceptuj siebie. Akceptacja zawsze jest podstawą do wszelkich zmian. Najlepsza dieta nam nie pomoże, gdy nie będziemy akceptować siebie. Każdy człowiek jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Każdy też popełnia błędy. Pamiętajmy – większość popełnianych przez nas błędów wynika z naszego wychowania – i wgranych nam programów we wczesnym dzieciństwie. Świadomość tego pozwala nam na zmianę tych programów i ulepszanie siebie. Jednak aby coś ulepszyć, trzeba to zaakceptować.

8.       Nie programuj się negatywnie. Usiądź przez godzinkę i poobserwuj swoje myśli. Co myślisz na swój temat i swojego otoczenia? Nie dam rady? Jestem gruba i brzydka? Nie poradzę sobie? Czy często snujesz czarne wizje nadchodzącej przyszłości? Oglądasz negatywne wiadomości w telewizji? To wszystko aktywuje nadmiernie prawą korę przedczołową mózgu co sprawia, że wzmacniasz części mózgu odpowiedzialne za negatywne emocje. Pozytywne obrazy, dobre myśli, komedie, spotkania z przyjaciółmi – to aktywują stronę lewą - pozytywną– i tym samym zwiększa ilość połączeń w tej części mózgu. Masz wybór J Aczkolwiek zmiana wzorców myślowych nie dokonuje się z dnia na dzień – trzeba czasu i samodyscypliny.

9.       Znajdź pasję – wstawanie codziennie rano tylko po to aby iść do pracy, której nie lubimy nie sprzyja temu, aby być zdrowym. Wiadomo, że czasem sytuacja nie pozwala nam z dnia na dzień zrezygnować z pracy. Warto wówczas znaleźć takie zajęcie, które sprawi nam radość po pracy. Coś, co będzie elementem dnia, na który czekamy. Może to być taniec, relaksacja, czytanie książek, rysowanie, czy sport.


10.   Ruszaj się i dbaj o kręgosłup. Siedzenie przed TV albo komputerem wpływa bardzo negatywne na naszą postawę ciała. Nasz kręgosłup to ochrona dla rdzenia kręgowego, od którego odchodzą nerwy unerwiające nasze narządy. Gdy mamy jakieś wady kręgosłupa to analogicznie możemy mieć różne problemy  z narządami wewnętrznymi. O bólu i wypadających dyskach nie wspomnę. Brak ruchu to też sztywne stawy. Sztywne stawy to ograniczenie ruchomości. Nie każdy jest stworzony do sportów wyczynowych czy siłowni – ale Pilates 2 razy w tygodniu może zdziałać cuda. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

MSM – komu pomoże, a komu zaszkodzi

Magnez a choroby nowotworowe

Mutacje genu CBS – gdy donory grup metylowych mogą szkodzić