Dlaczego osoby które lubią jeść powinny także lubić ćwiczyć :)
Jedzenie dla wielu
osób to dziś raczej przyjemność niż uzupełnianie substratów służących do
produkcji energii. Jedzenie stanowi dla wielu odskocznie od problemów, jeszcze
nigdy w historii ludzkości ludzie nie spożywali tak ogromnych ilości jedzenia.
Dziś nie musimy biegać z dzidą po lesie, aby upolować sobie posiłek – idziemy do
hipermarketu (albo często – jedziemy bo wygodniej J), kupujemy tony żarcia po czym
rozsiadamy się wygodnie przed TV i konsumujemy….znacznie więcej niż nam
potrzeba. Dlaczego mieszkańcy krajów Trzeciego Świata są zdrowsi metabolicznie
od nas?
A no dlatego, że
sytuacja w której mamy niedobór jedzenie jest dla nas dużo zdrowsza niż gdy
mamy nadmiar. Ale aby wam to pokazać – zagłębimy się trochę w tematykę
mitochondriów i metabolizmu.
Omówię to na przykładzie glukozy co by nie komplikować.
Glukoza po dostaniu się do krwiobiegu musi zostać zmetabolizowana, czyli użyta
do produkcji energii (ATP). Po dostaniu się do komórki najpierw przechodzi
proces glikollizy (2 ATP), a następnie w mitochondriach wchodzi w cykl Krebsa (jako
AcetyloCoA). Tutaj wytwarzają się ważne transportery elektronów tj. NADH (Wit B3)
oraz FADH2 (Wit B2) – które dalej są wykorzystywane w łańcuchu oddechowym. I na
łańcuchu tym skupimy się dziś bardziej, a raczej na tym, co reguluje jego
przebieg.
Reakcje łańcucha
oddechowego zachodzą na wewnętrznej błonie mitochondrialnej. Nie będę wchodzić
w szegóły, ale polega to na tym że elektrony są przekazywane poprzez różne
przenośniki aż do syntazy ATP – kompleksu białek przypominającego grzyba, który
obraca się i generuje energię w postaci ATP. Niezwykle fascynujący przykład
zaawansowanej technologii w naszym organizmie J Cały proces metabolizmu glukozy
dostarcza nam około 32-34 cząsteczek ATP.
W trakcie tych
wszystkich reakcji dochodzi do jeszcze jednego zjawiska, które jest zarówno dla
nas korzystne, jak i szkodliwe – do produkcji wolnych rodników tlenowych.
Generowane są głównie przez I i III kompleks białkowy łańcucha oddechowego. Gdy
wszystko zachodzi sprawnie to około 0.4-4% tlenu zużywanego przez mitochondria
idzie na produkcję ROS. Rodniki pomagają nam walczyć z infekcjami, w n niewielkiej
ilości chronią nas przed autoimmunologią, umożliwiają sprawne zachodzenie CDR
(Cell Danger Response). W nadmiarze jednak prowadzą do autodestrukcji,
starzenia, nowotworów, patologii, depresji…..
No dobra, to kiedy dochodzi do ich zwiększonej produkcji?
Kiedy mamy za dużą podaż energii w stosunku do zapotrzebowania. Czyli kiedy
jemy więcej niż przerobimy. Mitochondria sprytnie regulują przebieg
reakcji metabolicznych. Kiedy mamy bardzo intensywne życie, uprawiamy sporty,
czy pracujemy ciężko fizycznie to zapotrzebowanie na ATP rośnie – reakcje łańcucha
oddechowego zachodzą szybko, ale i sprawnie – prowadzą do produkcji dużej
ilości ATP który jest zużywany na bieżąco. Inaczej wygląda sytuacja u
Kowalskiego, który siedzi cały dzień przed TV, nie uprawia sportów, pracuje za
biurkiem i jedyną aktywnością fizyczną jest pójście do lodówki albo zejście do
samochodu. Ile ATP potrzebuje taki Kowalski? Bardzo mało. A ile ładuje w siebie
substratów do jej produkcji? (paliwa) Często zdecydowanie za dużo. Co się
wówczas dzieje? W łańcuchu oddechowym produkuje się tyle energii, ile potrzeba.
Jeśli więcej nie potrzeba produkcja ATP się zatrzymuje. Co jeśli mimo tego
ładujemy w siebie jedzenie? Wówczas wolne elektrony i tak się uwalniają i to w
dużej ilości. Jednak zamiast napędzać produkcję ATP łączą się w tlenem i
generują powstawanie ogromnej ilości wolnych rodników. Te z kolei niszczą błonę
mitochondrialną, co powoduje jeszcze większy wyciek wolnych rodników. Uwalnia
się też cytochrom c – który, zamiast przenosić elektrony do produkcji energii
staje się sygnałem do samobójstwa komórki. Komórka umiera, a my starzejemy się
szybciej, zaczynamy chorować etc.
Wszystko rozchodzi się
o zdrowie mitochondriów – chore mitochondria to chory organizm. Jeśli więc
lubicie dobrze zjeść – to warto zadbać o to, aby zapotrzebowanie na energię
wzrastało wraz z ilością jedzenia. Po obżarstwie dobrze zrobić porządny trening
(ale uwaga – możemy też przegiąć w drugą stronę J) aby spalić nadwyżkę paliwa
energetycznego i nie doprowadzić do wycieku elektronów i powstawania większej ilości
ROS.
Komentarze
Prześlij komentarz