Jak wkurzać się mniej – 8 prostych zasad :)

     

     Długa kolejka do kasy w hipermarkecie, starsza pani blokuje kolejkę w banku, płaczące dziecko w pociągu, natrętna szefowa, natłok pracy, a może wredna koleżanka, która ciągle zwraca Ci uwagę? Czy potrafisz oszacować, ile razu dziennie coś wyprowadza Cię z równowagi? Ile razy dziennie odpala się ten nieprzyjemny stres, który podbija poziom kortyzolu i adrenaliny w kosmos? Jak długo po takich sytuacjach dochodzisz do siebie? Rozpamiętujesz pół dnia, czy po chwili przechodzisz do swoich spraw?


     Niestety – żyjemy w czasach, w których stres jest nieodłącznym elementem życia. Pracujemy za dużo, śpimy za mało, myślimy za dużo.. To wszystko sprawia, że nasza odporność na stres jest coraz mniejsza. W dodatku z każdej strony docierają do nas głównie pesymistyczne informacje – wiadomości aż uginają się od negatywnej energii transmitowanej przez ekrany razem z niebieskim promieniowaniem do naszych mózgów, co znacznie potęguje efekt. Tymczasem wcale nie musi tak być. Nie musimy być kłębkiem nerwów każdego dnia. Można nad tym zapanować J

No dobra, to co należy zrobić? Warto zaadresować kilka kwestii:

1.       Stres to nie to co nas spotyka, tylko to jak interpretujemy to co nas spotyka. Gdybyśmy postawili obok siebie 10 osób i poddali je działaniu tego samego stresora – każda z nich zareaguje zupełnie inaczej. O ile taką reakcje można częściowo zrzucać na pewne warianty genetyczne predysponujące do gorszej/lepszej reakcji na stres (COMT, MAO, DAT, 5-HT itd…) to jednak mamy coś, co pozwala nam je ominąć – świadomość. Możemy wybrać swoją reakcję na stres. To od nas zależy, czy złośliwa pani z Urzędu wyprowadzi nas z równowagi, czy zachowamy stoicki spokój. Warto obserwować swoją reakcję – być czynnym obserwatorem, a następnie zmieniać te reakcje, które nam nie odpowiadają. Stopniowo. Powoli. Ale zmieniać. Wiele z tych reakcji to podświadome programy zaaplikowane nam w wczesnym dzieciństwie – przez rodziców, nauczycieli, dziadków, koleżanki mamy, rówieśników itp. Twój tata wyzywał kierowców wymuszających pierwszeństwo? Mama mówiła, że ludzie to złodzieje? No właśnie.. J

2.       2. Postaw się na miejscu innych… i dopiero reaguj. Wkurza Cię kasjerka powoli pracująca? A może pracuje po 12h, ma w domu płaczące dziecko, w dodatku zarabia marne grosze? Złościsz się na nadmiar maili w skrzynce mailowej? A może ktoś kto pisze jest sfrustrowany życiem, poważnie choruje? Albo nie masz jasno określonych zasad, ile maili mogą do Ciebie wysyłać klienci? Przyjaciółka powiedziała coś, co Cię zraniło? A może chciała dobrze dla Ciebie? Może źle interpretujesz jej zachowanie? A może ma takie wzorce myślowe zaaplikowane przez rodziców? Warto czasem zastanowić się, czy fakt że coś nas wkurza jest w pełni uzasadniony. Czy rzeczywiście warto marnować nadnercza na taką, a nie inną reakcję. Warto też okazać czasem nieco współczucia zamiast złości.

3.       Wyjaśniaj wszystko na bieżąco. Wiele niepotrzebnych nerwów bierze się z nieporozumień oraz braku komunikacji. Wkurza Cię żona? Powiedz jej to i wyjaśnij dlaczego.  Twoja najlepsza przyjaciółka „dziwnie się zachowuje” – spytaj dlaczego. Szef wymaga od Ciebie za dużo? Porozmawiaj. Niewyjaśnione sprawy mogą się ciągnąć latami. Komunikacja naprawdę ułatwia sprawę. Najlepiej mówić prosto z mostu – aczkolwiek dyplomatycznie, żeby nikogo nie urazić. Żadnych fochów. Ludzie lubią sobie niepotrzebnie komplikować relacje.

4.       Dostrzegaj sytuacje pozytywne. Szacuje się, że około 70-80% naszych myśli jest negatywnych w ciąg dnia. Zmień to. Autobus przyjechał na czas – super! Ciesz się. Jest ładna pogoda? Super. Zachwyci Cię jakiś widok? Zatrzymaj się na chwilę. Rozkoszuj się smakiem kawy/herbaty. Zrób coś smacznego do jedzenia. Celebruj chwile. Spotykaj się z przyjaciółmi. Gadaj o pierdołach. Im więcej pozytywnych emocji, tym więcej połączeń między lewą stroną kory przedczołowej a innymi elementami mózgu tj. ciało migdałowate. Mózg jest neuroplastyczny J

5.       Medytuj. Medytacja baaardzo zmienia aktywność mózgu. To zostało udowodnione naukowo. Wydłuża telomery (czyli spowalnia starzenie). Jest wiele metod medytacji – aktywne, bierne, każdy znajdzie coś dla siebie.

6.       Wysypiaj się. Sen działa regenerująco na nasz mózg. Podczas snu regenerują się neuroprzekaźniki i uwrażliwiają receptory dla nich. Jedna nie przespana noc może sprawić, że następnego dnia wszystko nas wytrąca z równowagi. Brak snu oznacza także wczesną demencję. No i warto pamiętać, że sen od 1 w nocy do 10 rano to nie ten sen co od 22 do 6 J

7.       Jedz zdrowo – nasza reakcja na stres w bardzo dużym stopniu zależy także od niedoborów. Gdy brakuje nam kofaktorów do produkcji neuroprzekaźników szczęścia tj. serotonina czy dopamina, to mimo starań nasz nastrój dobry nie będzie. Cynk, witaminy z grupy B, magnez, selen, witamina C , żelazo - to najczęstrze niedobory prowadzące do słabej reakcji na stres. Zdrowa, nieprzetworzona dieta to klucz do lepszej reakcji na stres. Warto dodać też wzmiankę o nawodnieniu. Brak wody oznacza rozdrażnienie, irytacje, problemy z zaśnięciem. 2l wody wysokozmineralizowanej to podstawa podstaw.


8.       Aktywność fizyczna. Nie ma nic lepszego niż się porządnie zmęczyć, gdy już jakiś stres nas dopadnie. Ćwiczenia uwalniają endorfiny, które zdecydowanie poprawiają nastrój. 


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

MSM – komu pomoże, a komu zaszkodzi

Magnez a choroby nowotworowe

Mutacje genu CBS – gdy donory grup metylowych mogą szkodzić